Część II wywiadu z Wacławem Wasiakiem, dyrektorem Polskiej Izby Opakowań Coraz większe zanieczyszczenie środowiska jest szansą, czy zagrożeniem dla rynku opakowań. Czy czeka nas kolejna rewolucja na tym rynku? Analiza relacji pomiędzy wzrastającym zanieczyszczeniem środowiska a rynkiem opakowań, to złożone zadanie. W tym miejscu trzeba przypomnieć, iż jeśli za główne źródło zanieczyszczenia środowiska uznamy odpady, to odpady komunalne, do których zaliczamy odpady opakowaniowe - choć nie tylko - stanowią zaledwie 9 proc. ogółu odpadów wytworzonych w Polsce w 2014 r. (GUS). Największy udział mają odpady powstające przy płukaniu i oczyszczaniu kopalin (33 proc.); odpady z flotacyjnego wzbogacania rud metali nieżelaznych; mieszanki popiołowo-żużlowe z odprowadzania odpadów paleniskowych (11 proc.) i inne. Jeśli zatem ograniczymy analizę relacji pomiędzy zanieczyszczeniem środowiska a rynkiem opakowań, do zanieczyszczenia z tytułu odpadów opakowaniowych - a myślę, ze o to chodzi - łatwiej nam będzie ocenić szanse i zagrożenia z tego tytułu dla rynku opakowań. Przy czym należy rozpatrywać zmiany na rynku opakowań w dwóch obszarach (wymiarach, płaszczyznach): jakościowym i ilościowym. Jak wiadomo rynek (to moje inżynierskie ujęcie) to relacja pomiędzy popytem i podażą. Jak zatem wpływać będzie pogarszający się stan środowiska na popyt na rynku opakowań? Praktycznie w niewielkim stopniu. Bowiem o popycie na opakowania decydować będzie „stan” konsumpcji. A ta zależeć będzie, o czym już mówiliśmy od zamożności gospodarstw domowych (ludności, społeczeństwa), zaś w minimalnym stopniu od stanu środowiska. Natomiast rosnące zanieczyszczenie środowiska wpływać będzie na podaż opakowań, a także na strukturę rynku opakowań. Przedsiębiorcy ”wypuszczający” na rynek produkty w opakowaniach, w tym producenci opakowań, zobowiązani są do pokrywania kosztów zagospodarowania odpadów opakowaniowych. Same procesy wytwarzania opakowań są i będą obciążane kosztami przedsięwzięć ograniczających ich destrukcyjny wpływ na środowisko(emisja itp.). To powoduje wzrost kosztów opakowań. Przemysł opakowaniowy należy do „niskomarżowych” (1-3 proc.). Zapewne utrudni to utrzymanie się na rynku małych firm. Już dzisiaj „mali” producenci foliowych torebek sygnalizują problemy z dalszym funkcjonowaniem z powodu zmniejszenia zleceń. Koszty „poprawy” stanu środowiska, wpłyną na ceny zarówno pakowanych produktów jak i opakowań. Musimy się z tym pogodzić. Podejmowane działania na rzecz ograniczenia zanieczyszczenia środowiska odpadami opakowaniowymi, wpłyną zapewne na strukturę rynku opakowań w dłuższej perspektywie. W najbliższych 2-3 latach nie należy spodziewać się znaczącego zmniejszenia na rynku opakowań z tworzyw sztucznych. Będą one zajmować w dalszym ciągu pierwszą pozycję. Na razie podejmowane działania maja na celu „zniechęcanie” użytkowników do korzystania z opakowań z tworzyw sztucznych (vide torebki foliowe).Na razie nie przewiduje się zakazu używania niektórych opakowań z tych tworzyw. W ramach „walki” o spowolnienie procesu zanieczyszczania środowiska odpadami opakowaniowymi, doskonalone będą formy odzysku i zagospodarowania tych opakowań. Należy mieć nadzieję, że wraz z rosnącym udziałem opakowań z polimerów pochodzenia naturalnego (biotworzywa) uda się zmniejszyć uciążliwość odpadów opakowaniowych dla środowiska. Ale to sprawa przyszłości. Nie wiemy jeszcze w jakim stopniu materiały opakowaniowe z tworzyw sztucznych z surowców naturalnych wpłyną na ekosystem. Zatem nawiązując do pytania, nie przewiduję w najbliższych kilku latach rewolucji na rynku opakowań, której przyczyną byłoby rosnące zanieczyszczenie środowiska. W dalszym ciągu podstawowymi materiałami opakowaniowymi pozostaną: tworzywa sztuczne; papier i tektura; metal; szkło oraz drewno i tekstylia. Wg danych Polskiej Izby Opakowań struktura rynku opakowań wygląda następująco (dane dla 2016 r.); opakowania z tworzyw sztucznych 37,4 proc; opakowania z papieru i tektury 33,6 proc; opakowania metalowe 12, 2 proc; opakowania szklane 10,7 proc.; opakowania z innych materiałów 6,1 proc. Prognozujemy, iż w 2020 roku opakowania z tworzyw sztucznych stanowić będą 38,8 proc; z papieru i tektury 36,4 proc.; z metalu 11,6 proc.; ze szkła 9,8 proc., z innych materiałów 3,4 proc. Struktura ta odpowiada strukturze rynków w krajach wysokorozwiniętych. Przy czym pisząc o opakowaniach z tworzyw sztucznych, mamy także na uwadze tworzywa sztuczne pochodzenia naturalnego. Czytaj: Co napędza rozwój rynku opakowań? - część I wywiadu z dyr. Izby
0 Komentarze
Odpowiedz |
Szukaj w Aktualnościach
Archiwum
Wrzesień 2024
|