Warto pamiętać, że chociaż terminy odzysk i recykling sugerują, że możliwe jest przywrócenie stanu wyjściowego, odzyskanie z odpadów zasobów w ilości i jakości porównywalnej do zużytych pierwotnie do produkcji, w rzeczywistości nie jest to realne. W przypadku dużych grup materiałów odzysk surowcowy nie jest możliwy. Dotyczy to na przykład tworzyw chemoutwardzalnych, nazywanych też termoutwardzalnymi, albo po prostu tworzywami jednorazowego użytku. Spadek jakości recyklatu dotyczy praktycznie wszystkich przetwarzanych plastików, papieru i tektury, a więc najczęściej używanych materiałów opakowaniowych. Selektywnej zbiórce, transportowi i przetwarzaniu odpadów towarzyszy zużycie surowców energetycznych i wytwarzanie CO2. Schematy graficzne przedstawiające koła, pętle gospodarki okrężnej prezentują wizję swoistego perpetuum mobile, a to nie jest możliwe nawet w przyrodzie, gdzie np. zamknięty obieg wody nie jest możliwy bez sił grawitacji i stałego zasilania słonecznego. Dodatkowo nadmiernemu rozciągnięciu znaczeniowemu uległ terminu odzysk – obejmując swoim zakresem również spalanie odpadów, nazywając je odzyskiem energii, a w niektórych materiałach promujących spalarnie nawet recyklingiem energetycznym. Dyrektywa z 1975 roku nie miesza jeszcze odzysku ze spalaniem, mowa jest w niej o „odzyskiwania surowców lub wytwarzania energii z niektórych odpadów” [75/422]. Natomiast w dyrektywie opakowaniowej spalanie jest już pełnoprawnym odzyskiem, co prowadzi czasami do mocno karkołomnych sformułowań takich jak: „odzysk energii jest jednym ze skutecznych sposobów odzysku odpadów opakowaniowych” [94/62/WE]. Jednym słowem spalając odpady... odzyskujemy je. Nie piszę o tym wiedziony puryzmem językowym, chociaż jestem głęboko przekonany, że jeśli czegoś nie da się wyrazić poprawnie, to trudno o merytoryczne uzasadnienie. Zrównanie spalania z recyklingiem poprzez uznanie go za formę odzysku, miało i ma do dzisiaj daleko idące konsekwencje wpływające negatywnie na rynek surowców wtórnych i domykanie pętli surowcowych. Średni udział spalania w zagospodarowywaniu odpadów w UE wynosi 24%, a są kraje (Dania, Holandia, Szwecja), gdzie wynosi około 50%. Nie ma mowy tu zatem o spalaniu odpadów resztkowych, jakie nie nadają się już do innych form odzysku. Istotny jest też gospodarczy bonus, jakim cieszą się spalarnie odpadów. W przypadku odzysku surowców mamy rynek, który określa ceny zarówno przetwarzania odpadów jak i odzyskanych surowców wtórnych. Recykler prowadzi na bieżąco analizę kosztów i korzyści. Natomiast spalarnie odpadów przed realizacją inwestycji z reguły mają podpisane długoletnie umowy z gminami gwarantujące długoletnie dostawy. Opłacalności spalania nie kształtuje rynek, bo mając gwarancję dostaw nie mają konkurencji i pokrycia kosztów przez mieszkańców.
0 Komentarze
Odpowiedz |
Szukaj w Aktualnościach
Archiwum
Grudzień 2024
|